sobota, 4 listopada 2017

#15 Krótkie podsumowanie października (z przeziębieniem w tle).


Postanowiłam, że choć katar i kaszel nie dają mi żyć (kto ma tak samo - palec do budki, łączmy się w bólu, niech zarazki przekonają się, że mamy przewagę liczebną!), dam radę napisać krótkie podsumowanie października, bo czas goni, a za chwilę pewnie skończy się listopad, a wtedy to już święta i na co komu będzie moje podsumowanie minionego miesiąca, prehistoria.

A tak na poważnie, moja odporność w tym roku naprawdę przebija samą siebie i już któryś raz z kolei postanowiła zrobić sobie urlop i wyjechać w ciepłe kraje, zostawiając mnie w tym zimnym i pełnym zarazków klimacie. W związku z czym moje czytanie podupadło, a ja sama przewracam się głównie z boku na bok zastanawiając się, czy znajdę pozycje, w której uda mi się przeleżeć więcej niż 15 minut.

Korzystając z momentu, gdy aspiryna (ten post nie zawiera lokowania produktu!)  połączyła swoje działanie z malinową herbatą, a ja w prezencie otrzymałam chwilę dobrego samopoczucia, postanowiłam napisać luźniejszy post - podsumowanie października.

Zaczynając od początku - październik upłynął mi pod znakiem kryminałów, a dominującym autorem zdecydowanie był pan Nesbo.



Pierwszą przeczytaną w tym miesiącu książką był Pentagram, który przyczynił się do tego, że Nesbo na dobre wrócił w moje łaski. Po mniej udanej przygodzie z Trzecim Kluczem i Czerwonym Gardłem okazało się, że dalej jest coraz lepiej. Otrzymał ocenę 8/10 i cóż powiedzieć - gorąco polecam.



Idąc za ciosem chwyciłam za Wybawiciela. Tu klimat zdecydowanie bardziej sensacyjny, choć zagadka kryminalna również stała na wysokim poziomie. Pochłonęłam tę książkę i czekałam na więcej. Przyznałam 8/10 i polecam nie tylko miłośnikom kryminałów, ale też tym, którzy lubią powieści sensacyjne, trzyma w napięciu, brawa dla autora, za kolejną udaną pozycję!



Tym samym z niecierpliwością sięgnęłam po Pierwszy Śnieg, w którym nie dość, że spotkałam seryjnego zabójcę, to do tego świetnie skonstruowanego. Jak być może wiecie z recenzji książka również mi się bardzo podobała. Otrzymała ode mnie notę 8.5/10 i gorąco polecam, przede wszystkim dlatego, że pewnie warto ją przeczytać, zanim obejrzy się film.



Niestety, dalsze części serii z Harrym Hole jeszcze nie stoją na mojej półce. W związku z czym zrobiłam sobie chwilę wytchnienia od klimatu morderców i śledczych, z braku lepszego pomysłu chwyciłam Byłam tu - Gayle Forman. Książka ta ma w sobie coś fajnego, choć styl pisania autorki nie należał do moich ulubionych, to przyzwyczaiłam się do niego i w gruncie rzeczy pasował do książki. Jeśli ktoś jest ciekawy czegoś więcej, zachęcam do przeczytania recenzji, ale pozycję polecam. Fajna młodzieżówka w surowy sposób przedstawiająca problem samobójstwa - 8/10.



W między czasie w Biedronce rzucili książki po dyszkę. No i jak tu się nie skusić? Poskutkowało to tym, że zakupiłam "Krew na śniegu" - Nesbo, by zabić tęsknotę za Harrym. Nie wiem, czy na blogu pojawi się dłuższa recenzja tej pozycji, dlatego póki co powiem Wam tylko, że nie jest to kryminał, do jakich autor nas przyzwyczaił. Mam wrażenie, że książka bardziej eksponuje pewien problem społeczny, pokazuje nam, skąd wywodzą się mroczne umysły, co siedzi w ich duszy, niż wciąga w kryminalną zagadkę. Moja ocena to 5.5/10, ponieważ miałam duże trudności, by ostatecznie przebrnąć przez te, jedynie 180 (!) stron. Raczej nie polecam, a szczególnie na początek przygody z autorem, bo można się zrazić.

Tradycyjnie więc chyba przeczytałam pięć książek, z tym że z zadowoleniem stwierdzam, że aż cztery z nich były naprawdę świetne! Więc bilans uznaję za naprawdę udany!


Jeśli chodzi o zdobycze książkowe tego miesiąca to są to:

  • Dziewczyny, które zabiły Chloe
  • Stalkerzy 
  • Diabolika 
  • Krew na śniegu 
  • Mitologia Nordycka 
Większość zakupiona w promocyjnych cenach w supermarketach. Jedynie Diabolika pochodzi ze świetnej promocji na znak.com.pl. Którą z nich najbardziej polecacie? 

W filmy październik nie owocował, co w dużej mierze też wynikało z braku czasu. Obejrzałam 88 minut, w którym główną rolę grał Al Pacino. Film trochę lat już ma, jednak jeśli ktoś go jeszcze nie widział, to serdecznie polecam, a jeśli widzieliście, to dajcie znać, co sądzicie :) 

Z seriali króluje Belfer, choć nie jestem póki co zachwycona tym, co twórcy przedstawili nam w dwóch pierwszych odcinkach. Mam nadzieję, że fabuła rozkręci się i będzie zmierzać w tę stronę, za którą pokochałam pierwszy sezon. Oglądacie Belfra? Macie jakieś swoje spostrzeżenia na ten temat? 

A muzycznie dominuje u mnie w tym miesiącu delikatny polski rock, może trochę przypominający ballady rockowe. W tle gra Koniec Świata, ewentualnie Romantycy Lekkich Obyczajów. Natomiast piosenka, którą chciałam Wam szczególnie polecić to: 


"Więc może lepiej już ten pokój? Te cienie oba? 
Ten brzeg łóżka, lampka wina i szklanka whisky? 
A kryzys? Proponuję pielęgnować.
Bo, kto wie, czy to nie ostatnia ludzka rzecz w tym wszystkim. 
Bo cała reszta proszę Pani na zakręcie, 
bo reszta stoi proszę Pana na głowie."

Ostatnia Prosta (Łona&Webber), z płyty nowOsiecka+, czyli wariacje artystyczne odnoszące się do twórczości pani Osieckiej. Cudna piosenka, bardzo podoba mi się taka interpretacja. 

I to chyba wszystko, co mogłabym Wam zaprezentować w tym miesiącu. A jak Wam minął ten jesienny miesiąc? :) Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 





38 komentarzy:

  1. Interesujący miesiąc i sporo atrakcji książkowych i filmowych. Belfra mam zamiar oglądać, ale nie wiem kiedy... teraz tylko czytam. Jednak żadnej z tych książek nie udało mi się jeszcze poznać :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo udany miesiąc, gratuluję.:)
    Życzę zdrówka.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyno! Wystraszyłaś mnie tym 2zdjeciem 😂 ale mimo to zdjęcia świetne i POMYSŁOWE 💕Mój blog💕

    OdpowiedzUsuń
  4. Żadnych książek z tych nie czytałam ale piękne zdjęcia!
    Pozdrawiam
    http://onlybooks-jdb.blogspot.com/2017/11/zy-romeo-za-julia.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze chyba wszystko zacząć spisywać i sama zacząć robić podsumowania, bo nie mam ani jednego.
    Przyznam szczerze, że jeszcze nic nie czytałam spod pióra Jo Nesbo, ale mam kiedyś w planach to nadrobić.
    Z Twoich zdobyczy nie mam nic, nic nie czytałam, ale mogę się pochwalić, że ja w październiku nabyłam 11 książek! Teraz pora przystopować trochę :)

    Pozdrawiam,
    books-hoolic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Krew na sniegu obrzydziła mi Nesbo! Muszę koniecznie jeszcze raz spróbować czy przypadkiem jednak mi nie spasuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jeszcze nic Nesbo. Muszę nadrobić. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie tegoroczny październik to miesiąc wielkich zmian- rozpoczęłam studia i przeprowadziłam się do akademika :D A tak poza tym, to ubogo XD Mało co czytałam, jedynie nadrobiłam kilka filmów disney'a, z których miałam zaległości, m.in. "Wielka szóstka" (polecam! świetny film).
    Nigdy nie czytałam nic od Nesbo i chyba minie sporo czasu, zanim się do niego przekonam. Kryminały to nie moje klimaty.
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Wracaj szybko do zdrowia, nie ma nic gorszego niż być chorą jesienią, nie ma się kompletnie motywacji żeby wyzdrowieć ;)
    też oglądam Belfra i mam ogromna nadzieję, że serial się trochę rozkręci bo jak na razie to słabo to wygląda :/

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdrowia życzę! Mnie na szczęście przeziębienie nie dopadło, ale studia owszem... No i czasu na czytanie książek jest niewiele. :p Gratuluję czytelniczego wyniku. "Belfer" coraz bardziej mnie ciekawi, daj znać za jakiś czas, co sądzisz o tym serialu. :)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Królowa Książek.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam dwie części Nesbo o Harrym i jestem ciekawa kolejnych. U Ciebie mają wysokie noty, ciekawe czy mi się spodobają:)

    Pozdrawiam
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi udało się przeczytać 6 książek, mniej więcej do połowy miesiąca. A potem nauka nie pozwoliła chwycić za kolejne... :)
    justmajka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja zaraz również chyba napiszę podsumowanie miesiąca, bo nie jestem w stanie powiedzieć ile przeczytałam i nakupiłam książek!

    Pozdrawiam, tassedelivre

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam jeszcze nic Nesbø - na półce czeka na mnie „Pierwszy śnieg”, ale nie mam czasu go przeczytać 🙈🙈🙈

    Pozdrawiam, she__vvolf 🍂🐺

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo się cieszę, że odwiedziłaś mojego bloga, ponieważ dzięki temu mogłam poznać Twojego <3 Podoba mi się to z jakim humorem zaczęłaś ten post. :D Jeżeli chodzi o twórczość Jo Nesbo, to jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po żadną jego książkę, ale mam nadzieję, że się to zmieni ;)
    No i Belfra też zamierzam kiedyś zacząć oglądać ^^

    Pozdrawiam,
    Alicja w Krainie Książek
    http://alawkrainieksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! W październiku też chorowałam i przez to ani razu nie byłam w kinie, chociaż planowałam ze trzy wypady, także łączę się w bólu :/ Nesbo jeszcze sama nic nie czytałam, chociaż "Człowiek nietoperz" czeka u mnie grzecznie w kolejce na półce - pewnie przeczytam go szybciej niż później, bo jest z biblioteki^^ Generalnie tyle pozycji to i tak nie tak źle, skoro źle się czułaś i byłaś chora :)
    Całuję!

    OdpowiedzUsuń
  17. Z przeczytanych przez Ciebie książek, czytałam tylko "Krew na śniegu" i nie porwała mnie ta pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nesbo, Nesbo, Nesbo -taaaaaaaaaaaaaak <3 Wybawiciel i Pierwszy Śnieg wymiatają. A jak doczytasz do Policji i Pragnienia to ciekawe która książka o Harrym będzie Twoją ulubioną :)

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobry miesiąc! Nie są to moje książki, które czytam. Mam nadzieję, że listopad będzie dla ciebie owocny.
    pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję doskonałego efektu czytelniczego! ;) Nesbo jeszcze wciąż na mnie czeka, ale dzięki Tobie wiem od jakiej jego książki na pewno nie zacznę - dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluję wyniku, ponieważ naprawdę ładny. Jo Nesbo czytałam i mam zamiar przeczytać "Pierwszy śnieg"
    Życzę zaczytanego miesiąca i serdecznie pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam w planach twórczość Nesbo :) Miałam też w planach serial Belfer, ale do tej pory nie udało mi się obejrzeć pierwszego sezonu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale tu u ciebie uroczo ojej :))))
    fajny ten pazdziernik u ciebei, zeby listopad byl jeszcze lepszy!
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. To życzę w takim razie zdrówka! też muszę chyba dzisiaj wieczorem wypić mleko z czosnkiem! i życzę jeszcze bardziej zaczytanego listopada:)

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie było to 9 książek, głównie lekkie romanse, ewentualnie obyczajówki, chociaż thrillera nie zabrakło :) Musiałam się odmóżdżyć po ciężkim powrocie na uczelnie ;) Ten miesiąc będzie bardziej urozmaicony, a muzycznie towarzyszył mi będzie Odell- idealny na jesień ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Cieszę się, że ludzie wciąż z zamiłowaniem sięgają po kryminały, bo czasem mam wrażenie, że świat książkowy zdominowały romanse i new adult :) Bardzo lubię takie mroczne klimaty, co ciekawe jednak Nesbo jeszcze nie czytałam, choć słyszałam wiele dobrego na temat jego twórczości. Sama najczęściej sięgam po ulubionych autorów- Cobena, Connelly'ego, Neuhaus :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Też nie będę dobrze wspominała tego miesiąca, bo minął pod znakiem ciągłych chorób mojego synka. I jemu, i Tobie życzę duuużo zdrówka! Uświadomiłaś mi, że od dawna miałam sięgnąć po twórczość Nesbo... No i przede mną drugi sezon "Belfra".

    OdpowiedzUsuń
  28. Widzę, że w tym miesiącu postawiłaś na jednego autora :) u mnie było raczej słabo :/

    OdpowiedzUsuń
  29. Widzę, że październik pod znakiem Nesbo ;) na mnie cały czas czeka "Byłam tu" Forman, ale nie wiem do końca czego się spodziewać, bo jej duologia "Zostań, jeśli kochasz" bardzo mnie zawiodła, nie wiem czy się z nią polubię, ale czytam dużo tytułów, gdzie poruszany jest motyw samobójstwa, więc musiałam się skusić, zwłaszcza że znalazłam ją za 15zł w świecie książki

    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie, G.
    book--shark.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam w planach serię o Harrym Hole, ale ostatecznie zamiast książki skusiłam się wpierw na film. Jednak mam nadzieję, że w najbliższym czasie znajdę trochę czasu i na książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Gratulacje! Ja przeczytałam w październiku 4 książki, co nie jest najgorszym wynikiem, ale bywało lepiej :P Zdrówka życzę! :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Biedactwo, mam nadzieję, że szybko pozbędziesz się okropnego przeziębienia i wrócisz do formy!!! *przesyła ciepłe uściski*

    Nesbo zawojował Twój październik, jak widzę:) I dobrze, bo dobry kryminał nigdy nie jest zły. Jeżeli chodzi o nowości na Twojej półce to mam ogromną ochotę na "Diabolikę", o której ostatnio sporo czytałam i słyszałam, a jeszcze na dodatek wyszła po angielsku druga część, więc tym większa zachęta do przeczytania.

    "Belfer" czeka sobie skromnie na dysku, aż znowu najdzie mnie ochota na oglądanie seriali (a z tym u mnie kiepsko, prawie nigdy nie potrafię niczego dokończyć). O pierwszym sezonie słyszałam dużo pozytywnych opinii, więc trzymam kciuki, żeby dalsze odcinki dwójki się rozwinęły na plus.

    Pozdrawiam cieplutko,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  33. Niedługo zaczynam serię. Jestem bardzo ciekaswy. To będzie pierwsze spotkanie z autorem. Liczę na wiele, ponoiewa z każdy go tak chwali :)
    PRZEPIĘKNE ZDJĘCIA KOCHANA :o !
    POZDRAWIAM
    https://bartoszczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Nesbo jakoś na razie nie czytałam (albo tylko jeden kryminał). Belfra nie znam, ja aktualnie oglądam Plotkarę.

    OdpowiedzUsuń
  35. Najlepszy Nesbo. Uwielbiam jego serię z Harrym Hole 😉

    Pozdrawiam
    Kasiaiksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Co prawda za Jo Nesbo zabieram się tak samo jak za Mitologię Nordycką xD, ale mam nadzieję, że po skończeniu "Wiedźmina", "Zapisanej w wodzie" i paru innych pozycji nadejdzie zimowy czas długich nocy na kryminały <3
    Życzę więcej książek na listopad!
    Pozdrawiam
    Kot z http://zaczytanejeze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. Krew na śniegu, książka w planach czytelniczych. Spokojnie dawkuję sobie twórczość tego autora, stopniowo coraz bardziej się do niej przekonuję, choć początki nie należały do bardzo udanych. :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ,,Krew na śniegu" czytałam. Mam nawet z autografem Nesbo i zdjęcie z nim- jak byl w zeszłym roku we Wrocławiu :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dotrwanie do końca!
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie znak w komentarzu, wyrazisz swoją opinię, podzielisz się i zaakcentujesz swoją obecność.
Chętnie zajrzę do Ciebie :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia